21 stycznia 2012

ŚRODA

Patrząc na jego zdjęcie stojące na moim biurku od razu przypomina mi się chwila, w której się poznaliśmy. Tamten Sylwester był jedną z najlepszych imprez w moim życiu. Chociaż znamy się już ponad rok, cały czas wspomnieniami wracam właśnie do tamtej nocy. To wtedy oczarował mnie swoim łobuzerskim uśmiechem, rozczochraną fryzurą i dużymi, zielonymi oczami. Nie polubiłam go od razu. Czasami w towarzystwie robił z siebie pajaca, ale za to właśnie wszyscy tak go uwielbiali. Jako spokojnej i nieśmiałej wtedy 17-latce imponowała mi jego otwartość i ten nigdy nie ustający śmiech.
Do dziś zastanawiam się, dlaczego tamtej nocy właśnie na mnie zwrócił uwagę. Mając zawsze obok siebie tłum najpopularniejszych i najładniejszych dziewczyn nie powinien w ogóle na mnie spojrzeć. Ale właśnie mnie wybrał. To ze mną zaczął rozmawiać i mnie pokochał. A ja jego i to tak całym sercem.
A dziś zaczynam myśleć, że nasza pierwsza rozmowa była przeze mnie podjęciem najpoważniejszej decyzji w moim życiu.

6 komentarzy:

  1. Okropna jesteś wiesz ?:D
    ciągle trzymasz w takiej niepewności.. ; >
    czekam z wielką niecierpliwością na coś więcej! : *

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście, że to był tylko joke :D
    wypaliłam się, nie umiem napisać nic więcej niż dwa rozdziały jakiś opowiadań -.-
    no czekam, czekam na jutro < 3

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrz nie wiedziałam nawet, że prowadzisz nowego bloga ;) Z pewnością nadrobię zaległości, bo czytając powyższe opo naprawdę wciąga :) Świetne jest, tylko króciutkie ;/

    Pozdrawiam ;)
    Beata z historia-nowej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. oj no nie wiem, nie wiem ; )
    pożycz mi trochę tych pomysłów ! :D

    OdpowiedzUsuń

Szczera krytyka - podstawa opinii, którą najbardziej sobie cenię.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje ♥
SPAM jest usuwany.